Oto Pyzy

Oto Pyzy

Na imię mam Basia a ci na zdjęciach to moja rodzina 🙂

Pozwólcie, że uniknę zamykania nas w granicach wieku, miejsca, powodów… Jeszcze wczoraj byliśmy w Trondheim, dziś jesteśmy na Lofotach. Kto wie gdzie będziemy jutro… 

Basia – Pyza

mama, filolog polski, emigrantka, nauczycielka w norweskiej szkole, blogerka i autorka większości tekstów na blogu. Elastyczna każdego dnia, kreatywna i skora do aktywności. Kocha słowo pisane, piękne, dostojne, szlachetne i mowę niebanalną. W Norwegii kształtuje się jej charakter i tolerancja niskich temperatur, pisze – bo lubi, dygresyjna, ironiczna i ambitna! Ulubienica swoich dzieci.

Robson – Pyzon

autor tego zgromadzenia, taki jakiś kierownik zasobów ludzkich i gość, który ocenia ryzyko na budowie, to ten w białym kasku… Domowy grafik i website designer, zgłębił tajemnice komputerowego świata i stał się serwisantem. Samiec Alfa i przewodnik stada, na podium stawia bezpieczeństwo i szczęście swojej rodziny. Autor zdjęć i filmów na blogu, skory do aktywności, zawsze pierwszy na wycieczkę. Pan swojego psa i najwyższe jego bożyszcze.

Kędzior, Dyzon i Jerry – Pyzięta

aktywni ponad normę, przestymulowani świeżym powietrzem, twierdzą że lubią spać w namiocie i być przy ognisku. Podobno najfajniej jest, kiedy wracamy do domu z piachem z plaży na butach. U jednych bunt dwulatka ciągnie się latami, u innych ciekawość przechodzi ludzkie pojęcie. Nie lubią, gdy któregoś brakuje w stadzie, potrafią wspierać się i pomagać, zaraz po kłótni o to, który pierwszy ma schodzić po schodach. Dwujęzyczni, lubią zimę i uwielbiają wszystkie wodne akweny.

Pies i kot

Luna – border collie w pełnym tej rasy rozumieniu, aktywna, mądra, nie lubi innych psów i złych ludzi za to kocha wszystkich innych. Pieszczotom nie ma końca, nigdy. Źle toleruje, kiedy musi zostać w domu sama, dlatego zawsze z nami podróżuje.


Yoko – pospolity psotnik i leń! Całymi dniami śpi schowana w komórce gdzieś pod schodami, wieczorem wychodzi na łowy i szabry. Psia siostra, lubi spać na naszych brzuchach, ale mruczy jak traktor. Poluje na ptaki, myszy i nasze nogi na sofie lub wystające spod kołdry. Jeśli przyjedziecie do nas w odwiedziny, nie liczcie na to, że wam się uda ją zobaczyć. Nie bierze udziału w wyprawach ze względu na dzikość gatunku.

Pyza

Pyza

Dodaj komentarz

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany. Wymagane pola są oznaczone *