Noworoczne postanowienia.
Wiele lat mam już za sobą i równie wiele noworocznych postanowień. Czym różni się ten rok od wszystkich poprzednich, że mam zamiar spełnić wszystkie marzenia? Prawdopodobnie tym, że mam coraz więcej sił i energii. A może dlatego, że coraz więcej ludzi upublicznia swoje próby np walki ze zbędnymi kilogramami (między innymi) co mnie jeszcze bardziej motywuje to działania. Już dawno odkryłam, że im więcej inni robią, tym bardziej MI się chce. Im częściej znajomi piszą o ćwiczeniach tym chętniej ruszam na siłownię. Im więcej zdjęć wrzucają, tym chętniej łapię za aparat.
Z tego chaotycznego wstępu wynika, że mimo wielu dawnych niepowodzeń, tym razem wezmę się za siebie! I niech mi padnie pod nogami tysiąc lemingów jeśli zawiodę samą siebie!! Otóż, jednym z moich postanowień jest właśnie regularna i bezlitosna walka z kilogramami! 10 kg mniej do końca maja!! I figura FIT jak z żurnala!!
Drugim postanowieniem, które niezwłocznie, zaraz po jego pojawieniu się uczyniłam, to założenie bloga. Już jest, ale długo zajmie mi rozkminienie tajników wirtualnego świata blogerów. Oby Filip Chajzer tego nie czytał.
Nie pytajcie mnie o tematykę, bo jeszcze nie wiem. Nie ograniczę się do mody, to mocna strona mojej siostry, ani do elektroniki… Chociaż tytuł trochę sugeruje podróżniczość, to szybko wyprowadzę was z błędu. Pewnie raporty z naszych rodzinnych wypraw zamieszczę, ale nie będzie to moim głównym celem. Nad tym pomyślę później 🙂
Jeszcze udoskonalenie mojej znajomości języka norweskiego i kilka drobnych, pobocznych postanowionek i znów powitamy Nowy Rok.
Póki co do roboty. To będzie aktywny rok. Pełen wrażeń, spełniania marzeń, czerpania motywacji i motywowania.
To będzie dobry rok!
Powodzenia Pyzo! Trzymam kciuki, wspieram i motywuję!
Dzieki Sisters!! Twoje wpisy nawet po anonimowosci poznaje :)))) Buzka